Idź złoto do złota? Czym jest wartość sztuki dzisiaj?
Wartość aukcji krajowych dzieÅ‚ sztuki wzrasta, co dobrze rokuje na przyszÅ‚ość. Motorem rynku nie muszÄ… być rodzinne kolekcje klasyków zbieranych przez póÅ‚ wieku lub odziedziczonych, ale nowe gwiazdy polskich sztuk plastycznych. WspaniaÅ‚a wiadomość, czy też dalszy krok w stronÄ™ komercjalizacji? Tym bardziej, że część artystów o najwiÄ™kszych cenach aukcyjnych dokonuje udanej dekonstrukcji klasyki w ramach estetyzmu. I ma już wielu naÅ›ladowców, ale nadal wygrywa uwagÄ™ widza znakomitym warsztatem i siÅ‚Ä… pÄ™dzla. Nic dziwnego, że trafiÅ‚a do mody jako popkulturowa kopia samej siebie w luksusowym wydaniu. Sztuka, która staÅ‚a siÄ™ produktem. TorebkÄ…, na której jest kopia samej siebie. Część Å›rodowiska artystycznego jest jednak odporna na pokusy rynkowe i komercyjne. Artysta, dzieÅ‚o i odbiorca to nie produkt. To otoczenie, inne spojrzenie, wyczekiwanie zmian, a nawet katastrof. To sztuka zatopiona w konflikcie wartoÅ›ci i wyznawana Å›rodkami programowo na skraju estetyzmu. Dla nich tematem jest wojna, wykluczenie, automatyzacja. WidzÄ… w tym ucieczkÄ™ od czÅ‚owieczeÅ„stwa, zaborczo eksploatowanego przez technologie cyfrowe. Dylematy jak sprzed stu lat, ale to już nie jest atrakcyjna wizja nowoczesnoÅ›ci i postÄ™pu, jak u futurystów, ale ponowoczesnoÅ›ci, poszukujÄ…cej entropii, gdzie siÄ™ kiedyÅ› wszyscy znajdziemy z naszymi bitami i kwantami. ZarzÄ…dzani przez absolutnie totalnÄ… maszynÄ™, wplÄ…tani w internet rzeczy, kiedy sami staniemy siÄ™ rzeczÄ…. Zbiorem kwantów i bitów, z kodem kreskowym zamiast dowodu osobistego. W Å›wiecie totalnej kontroli spoÅ‚ecznej, w rÄ™kach globalnych korporacji, rzÄ…dów totalnych i autorytarnych. Wyzwaniem dla sektora fundacji artystycznych jest znalezienie zÅ‚otego Å›rodka. PomiÄ™dzy wartoÅ›ciÄ… monetarnÄ… dzieÅ‚ na rynku sztuki, a zachowaniem materii duchowej, która wiecznie w nas pulsuje i przybiera nowe formy. Ostatecznie to odbiorca doceni, co jest dla niego ważne, raz bÄ™dzie to czysta niekomercyjna duchowość, a raz powielony wzór użytkowy.
Sztuka na osiedlach mieszkaniowych? Tak!
Picasso byÅ‚ prawdziwym innowatorem sztuki w inwestycji. Rysunki i plany warszawskiego osiedla WSM na Kole. autorstwa architektów, małżeÅ„stwa Syrkusów, spowodowaÅ‚y dnia 3 wrzeÅ›nia 1948 roku wizytÄ™ artysty na budowie, kiedy stolica podnosiÅ‚a siÄ™ z powojennego gruzu. Artysta w nowym, nieoddanym jeszcze mieszkaniu na ul. Deotymy 48, narysowaÅ‚ na Å›cianie warszawskÄ… SyrenkÄ™ z mÅ‚otem zamiast miecza w dÅ‚oni (wymiary 170cm×180cm): "Gdyby chociaż zapytaÅ‚ nas, gdzie ma zÅ‚ożyć swój wspaniaÅ‚y podpis! DoradzilibyÅ›my mu z pewnoÅ›ciÄ… wielkÄ… sieÅ„ wejÅ›ciowÄ…, gdzie rysunek jego byÅ‚by codziennie oglÄ…dany przez wszystkich mieszkaÅ„ców i gdzie można by organizować pokazy. Można przecież byÅ‚o utrwalić go, nawet oszklić caÅ‚Ä… Å›cianÄ™. A tak..." (cytat - Helena Syrkusowa). Architekta dotknęła tutaj sedna idei sztuki w inwestycji. DzieÅ‚a sztuki powinny być obecne w miejscach dostÄ™pnych dla wszystkich, czyli częściach wspólnych na osiedlach. Niestety tak siÄ™ nie staÅ‚o. Pięć lat później dokonano "zgodnego z prawem" zniszczenia dzieÅ‚a artysty, chyba jedynego takiego aktu w jego twórczoÅ›ci. ZamieszkujÄ…ca mieszkanie osoba nie zniosÅ‚a nieustannych wizyt w prywatnym mieszkaniu: "Ob. Franciszka Sawicka. ZarzÄ…d WSM nie stawia przeszkód w odnowieniu lokalu nr 28 przy ul. Deotymy 48 i wyraża zgodÄ™ na zamalowanie Syreny wymalowanej na Å›cianie pokoju przez artystÄ™ malarza Pikacco (pisownia oryginalna!). Polecenie telefoniczne tow. Wyrzykowskiego w dniu 12.VIII.1953. WSM Osiedlowe Warsztaty Naprawcze nr 2 na Kole" (cytaty za tygodnikiem "Polityka"). Przywróćmy estetykÄ™ naszym nowym osiedlom i zadbajmy o to już na etapie planowania. Inwestorzy otrzymajÄ… dziÄ™ki trwaÅ‚ej estetyce gwarancjÄ™ reklamy i marketingu na kilkadziesiÄ…t lat. Wystarczy zaplanować wydatki inwestycyjne w wysokoÅ›ci 1% na sztukÄ™. Legenda obecnoÅ›ci Picassa żyje w Warszawie już od 75 lat. Zamiast legendy już czas na realizacjÄ™ i obecność sztuki wspóÅ‚czesnej i polskiego wzornictwa w budownictwie mieszkaniowym. Czas na prawdziwe innowacje w budownictwie.
Szał w Pałacu
NiedÅ‚ugo po powrocie z Paryża, w styczniu 1890 r., WÅ‚adysÅ‚aw PodkowiÅ„ski wynajmuje górny prawy belweder paÅ‚acu Kossakowskich, w Warszawie przy ulicy Nowy Åšwiat obecnie mieszczÄ…cy siÄ™ pod numerem 19. W miejscu tym mieszka i tworzy do czasu swojej przedwczesnej Å›mierci. Podobnie jak Witold Gomulicki, który opisywaÅ‚ wrażenia z wizyty w pracowni PodkowiÅ„skiego, dziÅ› również można mieć niebywaÅ‚e doznania z odwiedzin tego wyjÄ…tkowego miejsca. WÅ‚adysÅ‚aw PodkowiÅ„ski, w okresie gdy jeszcze rysowaÅ‚, najwiÄ™cej czasu poÅ›wiÄ™caÅ‚ życiu rodzinnego miasta – Warszawy. Jako malarz, tematu tego prawie nie podejmowaÅ‚. WyjÄ…tkiem jest ulica Nowy Åšwiat, malowana wzorem impresjonistów wÅ‚aÅ›nie z okna jego pracowni (tytuÅ‚: Ulica Nowy Åšwiat w dzieÅ„ letni, 1892 r., technika/materiaÅ‚: olej/pÅ‚ótno, wymiary: 120 x 84 cm). Dla porównania zamieszczamy rysunek i aktualny widok z okna pracowni, który wielokrotnie inspirowaÅ‚ PodkowiÅ„skiego. Najbardziej elektryzujÄ…ca jest jednak myÅ›l, że w tym samym pomieszczeniu mogÅ‚o powstać najsÅ‚ynniejsze dzieÅ‚o tego artysty SzaÅ‚ uniesieÅ„ (1894r., technika/materiaÅ‚: olej/pÅ‚ótno, wymiary: 310 × 275 cm). ZwÅ‚aszcza gdy uÅ›wiadomimy sobie, że 24 kwietnia 1894 r. na koÅ„czÄ…cÄ… siÄ™ już wystawÄ™ warszawskiego Towarzystwa ZachÄ™ty Sztuk PiÄ™knych WÅ‚adysÅ‚aw PodkowiÅ„ski przyszedÅ‚ z dzieÅ‚em SzaÅ‚ uniesieÅ„ i w formie, dziÅ› powiedzielibyÅ›my happeningu, stojÄ…c na drabinie zadaÅ‚ pÅ‚ótnu 16 ciosów. DziÄ™ki temu wydarzeniu obraz staÅ‚ siÄ™ legendÄ…. DziÅ› uważany jest nawet za jedno z dzieÅ‚, które zapoczÄ…tkowaÅ‚y w Polsce symbolizm. Obraz PodkowiÅ„skiego pozbawiony jest literackiej treÅ›ci, rozbudowanych metafor i kontekstu patriotycznego. OdwoÅ‚uje siÄ™ do emocji, rozkoszy i grozy. Wzbudza niebywaÅ‚e doznania i dotyka najgÅ‚Ä™bszych warstw darwinizmu. Belweder w PaÅ‚acu Kossakowskich w okresie letnim to wyjÄ…tkowo nasÅ‚onecznione i nagrzewajÄ…ce siÄ™ pomieszczenie, co mogÅ‚o nie pozostać bez wpÅ‚ywu na ekspresjÄ™ dzieÅ‚a. Niektórzy doszukujÄ… siÄ™ w nim gruźliczej gorÄ…czki autora, inni manifestu nowej sztuki i buntu przeciw zastanym kanonom artystycznym. Być może miejsce to zasÅ‚uguje na tablicÄ™ pamiÄ…tkowÄ… przy ruchliwym trakcie Nowego Åšwiatu.
Komu sztuka pomogła w czasie wojny?
Kiedy Winston Churchill zostaÅ‚ poproszony o zmniejszenie funduszy na sztukÄ™ w celu wsparcia dziaÅ‚aÅ„ wojennych podczas II wojny Å›wiatowej, odpowiedziaÅ‚: „WiÄ™c o co byÅ›my walczyli?”. Istnieje wiele źródeÅ‚ twierdzÄ…cych, że taka sytuacja nigdy nie miaÅ‚a miejsca. Jednak Churchill wyrażaÅ‚ podobne poglÄ…dy jeszcze przed rozpoczÄ™ciem wojny, w przemówieniu wygÅ‚oszonym w Akademii Królewskiej 30 kwietnia 1938 r. Wówczas odnosiÅ‚ siÄ™ gÅ‚owie do malarstwa i rzeźby, nietrudno jednak rozszerzyć jego poglÄ…dy na SztukÄ™ w ogóle: „Sztuka czyni życie narodu kompletnym. Instytucje PaÅ„stwa sÄ… dla niej wsparciem. Akademia Królewska w ramach mecenatu finansuje malarstwo i rzeźbÄ™.”.
Pomimo kontrowersji wokóÅ‚ osoby Churchilla, jego osoba niewÄ…tpliwie wygrywa w plebiscycie na najwybitniejszego Brytyjczyka wszech czasów, na poczÄ…tku naszego stulecia, wyprzedajÄ…c Newtona, Darwina i Lennona. W Polsce uosabia sojuszniczÄ… zdradÄ™, wÅ›ród swoich uważany za rasistÄ™, ale i męża stanu oraz wielkiego przywódcÄ™. Ostro zwalczaÅ‚ prawa kobiet, komunistów nienawidziÅ‚ tak mocno jak Hitlera. W domu rodzinnym Churchilla peÅ‚no byÅ‚o dzieÅ‚ sztuki, gÅ‚ównie obrazów starych mistrzów, on sam w mÅ‚odoÅ›ci niezbyt interesowaÅ‚ siÄ™ sztukÄ…. Dopiero w wieku 42 lat, podczas I wojny Å›wiatowej, zainteresowaÅ‚ siÄ™ malarstwem dziÄ™ki czemu namalowaÅ‚ niemal 500 obrazów gÅ‚ównie w technice olejnej. Nigdy nie daÅ‚ siÄ™ namówić na naukÄ™ malarstwa. Malarstwo pomagaÅ‚o mu gÅ‚ównie w walce z depresjÄ…, tworzyÅ‚ dla przyjemnoÅ›ci, dla rozÅ‚adowania napiÄ™cia spowodowanego ogromnÄ… odpowiedzialnoÅ›ciÄ…, jakÄ… nosiÅ‚ na swoich barkach. Daje nam tym ważnÄ… lekcjÄ™ o sztuce i o czerpaniu z niej zwykÅ‚ej, prostej radoÅ›ci. Churchill uważaÅ‚ siÄ™ za amatora pasjonata i nie pretendowaÅ‚ do bycia uznanym artystÄ…. Pomimo wielu kontrowersji wokóÅ‚ osoby i poglÄ…dów W. Churchilla, w tym dotyczÄ…cych narodu polskiego, nie sposób przejść obojÄ™tnie wobec stanowiska jakie wyrażaÅ‚ wobec sztuki, zachowania dziedzictwa, w koÅ„cu aprobaty dla mecenatu paÅ„stwa.
W. Churchill to nie jedyny malujÄ…cy polityk. MalowaÅ‚o wielu amerykaÅ„skich prezydentów: George W. Bush, Dwight Eisenhower i Jimmy Carter. MalowaÅ‚ również premier Albanii Edi Roma. Od zawsze maluje aktualny brytyjski król Karol III.